To już nie tabu, że faceci w swoim gronie rozmawiają o botoksie. Chęć skorzystania z zabiegów medycyny estetycznej staje się coraz bardziej akceptowane.

Mężczyzna w dbaniu o siebie dawniej i dziś.

Nie od dziś zauważalna jest zmiana podejścia do tematyki dbania mężczyzn o urodę. Kiedyś stosowanie kremu do twarzy postrzegane było jako „niemęska fanaberia”, dziś – lawinowo wzrasta liczba panów korzystających z dobrodziejstw medycyny estetycznej. Jednym z najczęściej wybieranych zabiegów jest botox. Dziś nie jest to tylko domena gwiazd telewizyjnych, ale każdego mężczyzny, który z różnych względów chce zachować młody i promienny wygląd. Ostrzykiwanie botoksem to częsta praktyka chociażby wśród panów na wysokich stanowiskach – prawników, maklerów czy bankowców.

Co o tym trendzie mówią statystyki?

Zabiegowi z użyciem botoksu najczęściej poddają się mężczyźni w wieku 35- 65 lat, choć wśród amatorów botoksu nie brakuje także dwudziestoparolatków. W przeciągu ostatnich kilkunastu lat w Stanach Zjednoczonych liczba mężczyzn decydujących się na botoks wzrosła o ponad 300%, co w liczbach bezwzględnych daje np. wynik ponad 450 000 zabiegów w 2016 roku. Mężczyźni starzeją się wolniej – pierwsze zmarszczki zauważalne są u nich dopiero około 40 roku życia, ale gdy starzenie już się rozpocznie – jego objawy są bardzo dotkliwe. Dlatego słuszną strategią wydaje się być przeciwdziałanie powstaniu głębokich zmarszczek – i tu na scenę wchodzi botoks. To przecież takie proste – krótka wizyta w gabinecie medycyny estetycznej, kilkanaście minut spędzonych na fotelu – i można wracać do codziennych obowiązków.

Czy zabiegi dla mężczyzn różnią się od tych wykonywanych u kobiet?

Skóra mężczyzny jest z pewnością nieco grubsza, jednak żaden lekarz nie przesadza z ilością wstrzykiwanego botoksu – łatwo bowiem przedobrzyć i spowodować tzw. efekt maski, czyli zaburzonej mimiki twarzy. Złotą zasadą obsługi mężczyzny w gabinecie medycyny estetycznej jest zatem umiar i stosowanie możliwie najmniejszych dawek. Nie zapominajmy oczywiście o znieczuleniu – mężczyźni przecież źle znoszą wszelkie zabiegi z użyciem igieł.

Na jakie zabiegi najczęściej decydują się mężczyźni?

Panowie najczęściej decydują się na wygładzenie bruzd na czole, zmarszczek palacza, kurzych łapek w kącikach oczu czy tzw. doliny łez w okolicach oczu.

Kiedyś siwe skronie i twarz naznaczona zmarszczkami była u mężczyzny utożsamiana z dojrzałością, doświadczeniem życiowym oraz mądrości. Dziś w cenie jest młodzieńczy wygląd, zatem mężczyźni muszą dostosować do zmieniających się realiów – rynku pracy, rynku matrymonialnego czy wizerunku promowanego przez social media. Być może do zmiany postrzegania dbania o urodę skłaniają mężczyzn ich partnerki, które są żywym dowodem na to, że medycyna estetyczna działa cuda? Bez wątpienia jest to trend, który z roku na rok będzie przybierał na sile. Dziś każda szanująca się klinika medycyny estetycznej rozszerza swój target i proponuje zabiegi dedykowane mężczyznom. Najpopularniejsze to właśnie botoks, leczenie łysienia, powiększanie ust, leczenie nadmiernej potliwości czy… depilacja laserowa. Czy czeka nas zatem era okupowania klinik medycyny estetycznej przez pary lub samych mężczyzn? Nie czeka – to już się dzieje. I z czasem zyska na popularności.

Autor: mgr analityki medycznej Justyna Mazur. Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.